
Święty Stanisław Kostka był synem kasztelana zakroczymskiego Jana Kostki. Urodził się w Rostkowie koło Przasnysza w 1550 roku. W wieku 14 lat został wysłany razem z bratem Pawłem na studia do Wiednia. Z zachowanych zeszytów wynika, że był pilnym uczniem. Od dzieciństwa głęboko religijny, miłujący cnotę i stroniący od zabaw i rozrywek. Podczas studiów doskonalił się duchowo. Tradycja utrzymuje, że w czasie choroby objawiła Mu się Matka Boża. Od tego momentu Stanisław dążył do poświęcenia się na służbę Bogu.

Napotkał jednak sprzeciw rodziny, która widziała Go raczej na urzędach i godnościach świeckich. W 1567 roku uciekł w przebraniu żebraka do Rzymu, gdzie św. Franciszek Borgiasz przyjął go do nowicjatu jezuitów. Tu Stanisław zyskał sobie opinię świętego młodzieńca. Żył w ustawicznym zjednoczeniu z Bogiem, o czym świadczy odpowiedź jednemu ze współbraci podczas gry w piłkę. Gdy zapytał on kiedyś Stanisława, co by uczynił wiedząc, że zaraz ma umrzeć, Stanisław bez wahania odpowiedział: “Grałbym dalej”. Jego dewizą był program świętości. Często mówił: “Do wyższych rzeczy jestem stworzony”. W nowicjacie zachorował na malarię. Na krótko przed śmiercią, która nastąpiła dnia 14 sierpnia 1568 roku, powiedział do zgromadzonych przy jego łóżku zakonników, że widzi Matkę Bożą i aniołów przychodzących do niego.
Od momentu śmierci wierzono, że dla nieba narodził się nowy święty. Kiedy dwa lata później otworzono grób Stanisława, znaleziono w nim nietknięte ciało. W 1605 roku papież Paweł V zezwolił na umieszczenie jego obrazu w kościele zakonnym. Papież Klemens X w 1670 roku pozwolił jezuitom na odprawianie mszy św. ku czci św. Stanisława, a w cztery lata później ogłosił jednym z głównych patronów Polski i Litwy. Kanonizował Stanisława Kostkę papież Benedykt XIII w 1726 roku.
W Rostkowie nie zachował się dwór Kostków, ale w sąsiednim Przasnyszu znajduje się kościół ufundowany przez Pawła Kostkę ku czci świętego brata.
Świętemu Stanisławowi przypisuje się zwycięstwo pod Chocimiem w 1621 roku. W tym dniu ks. Oborski widział go w obłokach, proszącego Matkę Bożą o zwycięstwo.